Do małej sensacji doszło w piątek, 25 sierpnia w Warcie. Jutrzenka, która nie wygrała żadnego w sparingu, przegrała pierwszy mecz w Błaszkach i w ostatniej chwili wobec dużych braków kadrowych i problemów zdrowotnych skompletowała skład, wygrała 2:1 na własnym stadionie z faworyzowaną Złoczewią, która będzie przecież walczyć o awans! To wielki sukces patrząc na to wszystko co do tej pory tego lata wydarzyło się w naszym klubie. Piłkarze Juve to zwycięstwo dedykowali choremu Piotrowi Kobierskiemu i pokazali, że "Wiara czyni cuda". My również wierzymy, że Gipsiu wygra swój mecz, choć jest bardzo ciężko! Z numerem 11 (z takim grał w Juve Piotrek) zagrał w tym meczu brat narzeczonej Gipsia - Marcin Nowicki i to on dodatkowo wobec braku Sylwestra Pawlaka (kontuzja) założył opaskę kapitańską! Nasi piłkarze tradycyjnie wyszli na mecz w koszulkach wspierających Piotrka Kobierskiego. Spotkanie poprzedziła minuta ciszy dla Krzysztofa Lisieckiego (członka naszego zarządu), który w piątek został pochowany na cmentarzu w Brzeźniu. W ostatnich minutach meczu musiało być włączone oświetlenie, bo nad stadionem zaczęła zalegać ciemność! W Juve zadebiutował obrońca Paweł Leonow pozyskany z Term Uniejów. Na meczu wydany został nowy numer Juve gol!

Gole w tym meczu padały:

7 min. - po błędzie naszej obrony gola dla gości zdobył Wiktor Kosecki - 0:1!

57 min. - po podaniu Dominika Młotkiewicza swego pierwszego gola w naszych barwach zdobył Oskar Świątkowski - 1:1!

62 min. - po podaniu Oskara Świątkowskiego zwycięskiego gola zdobył Dawid Sobczak - 2:1!

Skład Jutrzenki: Wojciechowski - Grembowicz, Leonow, Błaszczyk (od 77 min. Filipiak), Nowicki (k) - Świątkowski (od 73 min. Szczawiński), Kaźmierczak, Maciaszczyk, Ciołek (od 88 min. Łuczak) - Sobczak (od 83 min. Ostrowski), Młotkiewicz (od 65 min. Sajda). Trener Artur Zaborowski. Sędziował Robert Felcenloben. Widzów około 150, w tym kilkudziesięciu ze Złoczewa!

W następnej kolejce, już w najbliższą środę 30 sierpnia o godzinie 18.00 Jutrzenka zagra w Rząśni z Czarnymi.